Z żalem i smutkiem (tak naprawdę to nie aż tak) muszę
powiedzieć, że już raczej nic nie będzie, soraski. Rikuś kończy z
komiksowaniem, przynajmniej w obecnej formie. Jeśli jeszcze jakimś cudem
będę tworzył cokolwiek, to powiadomię was, ale nie mam żadnych planów,
tak więc dziękuję i dobranoc.